sobota, 2 marca 2013

ZAWIESZONY!(tak jak by)

Zawieszam tą watasze na jakiś czas.Chcę,abyście pisali opowiadania,a nie odzywali się raz na rok -.-.Nie chcę was wyrzucać,więc zawieszam.Do usłyszenia!

sobota, 23 lutego 2013

Od Paula

Zabiłem dzisiaj 2 sarny, ale nie byłem zadowolony. Szedłem więc dalej w milczeniu i złości, zdeptując każde małe, żywe stworzenie. Nagle na mojej drodze stanęła jakaś wilczyca.
-Czego tu szukasz?-spytała.
-Co cię to obchodzi! Zejdź mi z drogi.-warknąłem.
Wadera spojrzała na mnie dziwnie i powiedziała:
-Czy należysz do jakiejś watahy?
-Nie potrzebuję żadnej watahy. Możesz zejść mi z drogi?-odezwałem się oschle.
-Czy chcesz dołączyć do mojej watahy? Mamy mało członków, a potrzebujemy więcej członków.
-Mało członków?-samotność mi odpowiada-Dołączam.
-Świetnie, pokażę ci nasze tereny.
-Nie tak szybko. Pod jednym warunkiem.
Wilczyca spojrzała na mnie pytająco.
-Chcę zabijać.-wycedziłem przez zęby.
-Możesz być wojownikiem, bo morderców już mamy.-w ogóle się nie wystraszyła.
-OK. W takim razie pokaż mi te wasze tereny.
Wadera oprowadziła mnie i przy okazji przedstawiła się. Nazywała się Shayle. Gdy pokazała mi już wszystko, szybko odszedłem od niej. Chciałem być sam. Położyłem się i zamknąłem oczy. Wyglądałem tak spokojnie, a tak naprawdę obmyślałem śmierć pierwszej ofiary.

<jak ktoś chce może dokończyć>

Nowy wilk!

Paul,wojownika

środa, 20 lutego 2013

Banner !

Nasza wataha posiada własny banner ! Więcej w zakładce "Promuj nas !".

Wygląd bannerku ;3:


Od Shayle-CD historii Crystalii

Byłam niewyspana...Przez całą noc szczeniaki czegoś chciały.Aureola była jedną z tych,które ciągle spały.Neon domagał się jedzenia,White Moon już próbowała chodzić.Try jak Aureola ciągle spał.Matt był na polowaniu.Miałam nadzieję,że po zjedzeniu będę mogła się gdzieś przejść.Mój ukochany przyszedł z tłustym jeleniem.Zaczęła się uczta.

~Po zjedzeniu~

-Matt,mogę się przejść?Zostaniesz z nimi?
-Tak,oczywiście.
Wstałam i poszłam.Las był przepiękny.Chodziłam,cieszyłam się.Myślałam czasem o szczeniakach,o tym,że kiedyś już nie będę alfą...Ech...Może Aureola czy Neon będą alfami?Może Try lub White Moon będą?Moim oczkiem w głowie jest teraz Neon.Nie to,że kocham go,a inne szczeniaki olewam.Wszystkie kocham tak samo.Chciała bym,żeby wyrósł na dobrego samca.Byłam na polanie,kiedy zobaczyłam przed sobą prawie przeźroczystą postać.Zaczął biec w moją stronę.Ja szłam w prost na niego.Stanęła na przeciw mnie.
-Witaj.
-Witaj...Jesteś duchem?
-Tak,umarłam ze starości...
-Chcesz do mnie dołączyć?Mam watasze do której poszukuję członków.
-Tak,chcę dołączyć.
-Masz jakiś przyjaciół?
-Nie...Rodzina się odwróciła ode mnie...Mąż umarł...
-Współczuję...Mamy chyba coś ze sobą wspólnego.Moja rodzina też umarła.
-Zaprowadzisz mnie do mojej nowej jaskini?
-Tak,oczywiście.Mam na imię Shayle.
-Crystalia.
Po drodze trochę rozmawiałyśmy.Myślę,że znajdzie tutaj swoją miłość,przyjaciół...

Od Matt'a-CD Mikiji

Mikija przed śniadainem miała się zjawić i ukazać nam swoją córkę. Niestety nie przychodziła. Pobiegłem do jej jaskini.
-Mikija - powiedziałem lekko ją dotykając - Wstawaj, miałaś pokazać nam swoją córkę .
Przybiegła Shayle i podbiegła do Mikiji.



      >Shayle, Mikija wstała ?<

wtorek, 19 lutego 2013

Od Crystalii

Urodziłam się w Watasze Wilczej Miłości.Każdy wilk tam miał sojusz i się lubił.Dlaczego mam na imię Crystalia?Crystal po angielsku to Kryształ a kiedy się urodziłam świeciłam jak kryształ więc nazwano mnie Crystalia.Wychowywałam się tam i uczyłam czegoś o przyjaźni.Najpierw nie istniała dla mnie przyjaźń ciągle uczyłam się magii czyli mojego żywiołu.W końcu zaprzyjaźniłam się z wilkami i poczułam co znaczy miłość.Zakochałam się w pewnym basiorze o dziwo on we mnie też.Zostaliśmy parą i założyliśmy rodzinę.Mieliśmy czwórkę dzieci: Dwie córki i dwóch synów.Kiedy miałam 14 lat mój partner zmarł.Dzieci się ode mnie odwróciły.Zostałam sama.. a wataha?Wataha traciła członków i równowagę nie było już tak jak dawniej.Wataha przestała istnieć.Błąkałam się dużo lat po świecie.Ale.. musiało to kiedyś nadejść.Ja również zmarłam.Chociaż się nie dziwiłam miałam już 22 lata.Nie miałam przyjaciół ani nikogo.Pewnego dnia zobaczyłam pewną waderę.Postanowiłam do niej podejść.
<Shayle?>

Nowy duch!

W naszej watasze mamy nowego,a zarazem pierwszego ducha!
Crystalia

Od Mikiji -CD historii Shayle

Kiedy usłyszałam,że mogę być betą,serce mi podskoczyło.
-Narazie nic.-powiedziałam i wyszłam.Zanim jeszcze wyszłam spojrzałam na Matt'a.Miałam poważny problem.
Weszłam do jaskini i położyłam się spać.Miałam koszmarnie-piękny sen.

<Matt,wybudzisz mnie?>

Samica beta !

Nasza wataha ma już samicę beta ! Jest to ...... Mikija ! GRATULUJEMY !

Para alfa,
Matt i Sheyla

Shayle urodziła!

Samica alfa urodziła!Oto nasze pociechy:
Try
White Moon
Neon(czarno-niebieski)
Aureola(biała)

PS Shayle tak naprawdę urodziła 16 lutego.Niestety nie mogłam w tedy dodać tego posta.




Nowy wilk!

Kieł,obrońca alf

Od Oltiera-Początek nowego życia...

Ogień,zapach trupów...Śmierć...To mnie dręczyło.Moi rodzice zmarli dawno...Jestem sam...Bez rodziny.Biegłem przed siebie najszybciej jak mogę.Pędziłem tak,ponieważ 20 wilków mnie goniło.10 wader i  10 basiorów.Co chwilę spoglądałem do tyłu.Byli coraz bliżej i bliżej.Już mieli mnie złapać,ale dałem susa do lisiej nory.Poczekałem tam chwilę.Myślałem,że już ich nie ma,ale się myliłem.Wyszedłem z nory.5 wader i 5 basiorów na mnie skoczyło.Jako normalny wilk już bym nie żył,ale dzięki moim mocą odepchnąłem ich i uciekałem dalej.Zauważyłem po prawej stronie las.Skręciłem i wbiegłem do niego.

~Po 30 minutach~

Przebiegłem już las.Wrogów było już mniej.3 wadery i 2 basiory.Zastanawiałem się dlaczego jeszcze nie padli ze zmęczenia.Może to też magiczne wilki?Wybiegłem już z boru.Na horyzoncie widoczne były 3 wilki idące w moją stronę.Raczej ja biegłem na nich.Kiedy ich zobaczyłem przyśpieszyłem od razu.
-Czy mogę do was dołączyć?-zapytałem pośpiesznie.
-Tak,możesz.-powiedział basior.-Czy coś się stało?
-GONIĄ MNIE!-krzyknąłem.
-Musimy go obronić!-zaapelowała wadera z czerwonymi włosami.
-Uciekaj!My cię obronimy!-wykrzykiwała samica z długim blond włosiem.
Jak powiedziała tak zrobiłem.Wilki już się biły,a ja zastanawiałem się czy nie jest im potrzebna pomoc.Podbiegłem tam.
-Uciekaj do jaskini!-krzyknął jeden z nich.
Wrogowie to zauważyli i posłali 1 waderę na mnie.Znów biegłem przed siebie.Zobaczyłem jaskinie.Wbiegłem do jednej z nich.Usiadłem w jakimś ciemnym koncie i czekałem.Skryłem się tak,że nikt mnie nie widział.Wzrok to nie wszystko.Wilki przecie mają jeszcze świetny węch.Zobaczyłem z oddali właśnie tą waderę.Wyszedłem z ukrycia i zamieniłem się w cień.Wadera mnie widziała jako cień,a w tej postaci mnie można mnie zabić.Stała do mnie tyłem.Zamieniłem się w swoją normalną postać i skoczyłem jej do gardła.Leżała w kałuży krwi.Zakopałem ją za moją jaskinią.Chyba moją...W moją stronę biegła już grupa zaprzyjaźnionych psowatych.Zbliżał się wieczór.
-To twoja nowa jaskinia.-powiedziała alfa.
-Mam na imię Shayle.To jest Matt,a to Mikija.
-Ja mam na imię Oltier.
-Witaj w nowym domu!-krzyknęła Shayle.
-A teraz,dobranoc.-powiedział Matt.
-Dobranoc.-odpowiedziałem.
Położyłem się na mchu.
-Chyba muszę ukraść ludziom łóżko.-powiedziałem po cichu z zasnąłem.

sobota, 16 lutego 2013

Od Shayle-CD historii Matt'a

-Czy mianujemy Mikiję betą...Tak.-powiedziałam ciesząc się szczeniakami.
Miki miała już wychodzić,ale ją zatrzymałam.
-Miki,czy chciała byś zostać betą?-zapytałam.
-Oczywiście,że tak!-wykrzyknęła.
-No to już nią jesteś!-zawołał Matt.

<Miki,zmieniła być coś w watasze?>

Od Matta C.D. Sheyly

-Są takie słodki ... -uśmiechnąłem się.
-Wiem ... powiedziała.
-Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.
-Ale musimy wybrać ...
-W czym ?
-Czy Mikija zostanie samicą Beta.
               <Sheyle, jak myślisz, mianujemy ją ?>

Od Shayle-CD historii Matt'a

Nareszcie mamy nowego wilka w watasze.To jakiś postęp.Wszystko jest dobrze,ale nie powiedziałam Matt'owi,że jestem w ciąży...
-Matt.To może nie najlepsza chwila,ale...jestem w ciąży!
-To wspaniale!-krzyknął Matt.
Mikija przytuliła mnie i Matt,a.Mam na dzieje,że szczeniaki będą zdrowe.

~2 miesiące później~

Siedzieliśmy spokojnie w jaskini,aż tu nagle...
-Matt!Zawołaj Mikije!Szybko!-krzyczałam.
-Co się dzieje?!-zapytał.
-Już się zaczyna!Szybko!
Matt pobiegł do Mikiji jak najszybciej.Miałam nadzieje,że ona potrafi przyjmować porody.

~Po porodzie~

Urodziłam 4 szczeniaczki.Dwie wadery i 2 basiory.Razem z Matt'em musimy jeszcze dać im jakoś na imię.

<Matt,jak chcesz im dać na imię?>

Od Matta C.D. Sheyle

Wilki skoczyły na nas. Ja przebiłem jednemu płuca a ten upadł.
-Uciekajcie !-krzyknąłem.
Wilk skoczył na resztę. Po chwili wilki już nie żyły.

~~2 miesiące  potem~~

Siedziałem z ciężarną Sheyle w jaskini a ta nagle zapiszczała !
             >Sheyle ?<

Od Shayle-CD historii Matt'a

-No ja myślę...Masz rację.Musimy czekać.Zawsze tak jest(przynajmniej tak myślę...)-powiedziałam i przytuliłam mojego ukochanego.
Nagle na horyzoncie pojawił się samotny wilk.Gdy nas zobaczył,podbiegł do nas jak najszybciej.
-Witaj.Czy mogę dołaczyć do twojej watahy(jak w ogóle ją masz?)-zapytał jak najszybciej.
-Tak,możesz.Czy coś się stało?-zapytał Matt.
-Gonią mnie!Muszę uciekać!-krzyczał co chwilę patrząc za siebie.
-Musimy go bronić.-powiedziała Mikija.
-Jak masz na imię?-zapytałam
-Oltier. Do usług.-powiedział.

<Matt,pomożemy mu?>

Od Matta-C.D. Sheyle

-A co jak nas dopadną ? Musimy czekać. Mieć nadzieję. Kochanie, bądź cierpliwa. Gdy wataha obok upadnie wilk zejdą się tutaj.
            >Sheyle ?<

Od Matta C.D. Mikiji

Pobiegłem za Mikiją.
-To nie ja mam wybrać. To zależy od Sheyle. Ja mam wybrać wilka na stanowisko gammy.
             >Mikija ?<

Od Shayle-CD historii Matt'a

-Dlaczego to nie za dobry pomysł?Musimy coś zrobić,żeby ta wataha się rozwijała!-wykrzykiwałam.

<Matt,coś nie gra?>

Od Matta-C.D. Sheyle

-No nie wiem czy to dobry pomysł ... -wymruczałem.
       >Sheyle ? <

Nowy wilk!

Do naszej watahy dołączył kolejny wilk!Oto on:
Oltier,straż

Od Shayle-CD historii Matt'a

Ach...Ten dzień był piękny.Chodziliśmy po naszych terenach...No właśnie naszych...Nie wiem jak je zdobiliśmy.Przecież jest nas tylko 3.Ja Mikija i Matt.
-Kochana,myślisz,że ta wataha wypali?-zapytał Matt.
-Musimy rozprzestrzeniać wiadomość o niej.-powiedziałam.-Może by tak pochodzić po bezpańskich terenach i poszukać wilków?
-Możemy tak zrobić...-powiedziała Mikija.

<Matt,idziemy na obce tereny>

czwartek, 14 lutego 2013

Od Mikiji-C.D. Matt'a

Jak się nadaży okazja bede. Bo nikt nas nie atakuje nie?No no...- powiedziałam- a skoro ty jesteś alfą to też to pokaż - powiedziałam i wyszłam - A ja jestem zamężna. Ino ty go nie znasz bo on jest w innej wataszy- i na dobre wyszłam - aaaaaaaaaaaa! - krzykłam w duchszy... miałam poważny problem
                                <Matt i co?>

Od Matt'a-C.D. Mikiji

-Aby zostać betą trzeba być mężnym - powiedziałem okrążając Mikiję - zwartym -kolejny krok - gotowym do ataku - jeszcze jeden - Musisz mi to udowodnić.
   >Mikija ?>

Od Mikiji-C.D. Matt'a


- A więc mówiłam że mam córkę nie?- powiedziałam- a więc to ona:

http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQ2nIf1Kye7GvHqJS7GihMUPLi8FlTX-BOiF4itk5jndVfz3lBhaw

- I ona będzie tu ze mną- powiedziałam. Matt patrzał na mnie jak na dziwną że mam córkę, nie wiedziałam o co mu chodzi. Pewnie rozmyślał czy mam być betą.
> - To...- powiedziała Kaysie
         <Matt będę betą?>

Od Matta

Spacerowałem po terenach watahy. Wokoło rozlegały się krzyki ptaków. Obok mnie stały Mikija i Shayle...
-Kochana, czy myślisz że ta wataha wypali ?
                 >Shayle?>

Od Matta

Zastanawiając się czy mianować Mikiję na samicę beta trochę się ociągałem. Niewiedziałem czy ona się nadaje. Nagle znalazła się w mojej jsaskini.
-Witaj Mikija, co Cię sprowadza ?
       >Mikija ? >

środa, 13 lutego 2013

Nowe wilki!

W naszej watasze mamy nowe wilki!Oto one:
Matt,samiec alfa,łowca
Shayle(czyt.Szejli),samica alfa,główna wojowniczka

Mikija,wojowniczka